Wszystkie produkty prezentowane na Glamour są niezależnie wybierane przez naszych redaktorów. Jednakże, gdy kupujesz coś za pośrednictwem naszych linków detalicznych, możemy otrzymać prowizję partnerską.
Pielęgnacja skóry jest zasadniczo we krwi Ally Maki. ten Dom Słodki Dom Sam aktor i założyciel Klub azjatyckich amerykańskich dziewczyn – marka odzieżowa i platforma dla Azjatek – dorastała, ucząc się od swojej rodziny znaczenia rytuałów pielęgnacyjnych. I od tego czasu ma obsesję. Pielęgnacja skóry jest dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ była to coś, co robiliśmy razem z mamą, gdy byłam mała, mówi Przepych . To był sposób, w jaki byliśmy w stanie związać się jako matka i córka.
Babcia Maki była również integralną częścią jej zrozumienia pielęgnacji skóry. Nawet dzisiaj ma obsesję na punkcie ochrony przeciwsłonecznej dzięki radom swojej babci. To jest coś, o czym zawsze myślę, bo kobiety w mojej rodzinie są bardzo podatne przebarwienia , ona mówi. Moja babcia dorastała na tej malutkiej farmie, na której byli dzierżawcami, w latach 30-tych. Jej praca polegała na wielogodzinnym siedzeniu na słońcu i zbieraniu truskawek w bezpośrednim świetle słonecznym. Miała dużo uszkodzeń słonecznych na twarzy, a zwłaszcza na dłoniach, i pamiętam, że dorastając, zawsze mówiła nam, abyśmy chronili twarze przed słońcem, ale także używali kremów przeciwsłonecznych.
Rodzina nie jest jednak jedynym miejscem, w którym Maki zdobywa wskazówki dotyczące pielęgnacji skóry. Mówi, że ona i jej przyjaciele nieustannie wymieniają się rekomendacjami produktów, a za każdym razem, gdy jest na planie, robi zdjęcia tego, co jej wizażystka używa do przygotowania skóry. Prepandemic, była także wielką fanką maseczek i zabiegów.
Ostatnia twarz, którą miałam przed pandemią, była w Seulu i dosłownie zmieniła wszystko w sposobie, w jaki myślałem o skórze, mówi. Po raz pierwszy dowiedziałam się o 12 krokach pielęgnacji skóry i naprawdę w pełni się w tym zanurzyłam. Myślę, że wcześniej byłem bardziej jak: „Super, słyszałem o różnych produktach”, ale po tej podróży naprawdę powiedziałem: „Wow, jest w tym cały proces” i wszedłem w to.
W pielęgnacji skóry uwielbiam eksperymentować i uczę się na bieżąco. Popełniam błędy, kontynuuje. Jestem w tym bardzo niedoskonały. Ale czuję, że to wszystko jest częścią procesu, to próba i błędy. Więc co jest częścią obecnego procesu? Czytaj dalej, aby zapoznać się z rutyną Maki.
Zwykle zaczynam od usunięcia całego makijażu. Odkryłem ten nowy produkt, który jest naprawdę niesamowity; to się nazywa Twarz Halo . To jest takie dobre. To ten płyn do demakijażu wielokrotnego użytku. Wygląda jak małe zaciągnięcie i uwielbiam go, ponieważ jest nietoksyczny, zrównoważony i może zastąpić do 500 jednorazowych chusteczek, co jest niesamowite. Po prostu nakładasz na nią odrobinę wody, a następnie wcierasz ją w twarz i makijaż po prostu magicznie znika. To wspaniałe jako pierwszy krok.
A potem czasami zanurzam się w Wtedy poznałem Cię Żywy balsam oczyszczający przez Charlotte Cho. Po prostu to uwielbiam, pachnie tak pysznie, a opakowanie jest po prostu wspaniałe. Uwielbiam zostawiać to na moim blacie, ponieważ wygląda tak szykownie. Czuje się bardzo luksusowo i prawie wygląda jak pomarańczowy sorbet. Czuję, że to magia: wystarczy go trochę pocierać, zamienia się w ten wspaniały olejek, tak ładnie pachnie.
Za środek czyszczący uwielbiam Tatcha mycie ryżu na poranek i na noc. Absolutnie kocham Vicky Tsai, założycielkę Tatcha i Daniela Martina [Globalnego Dyrektora Artystycznego i Edukacji w firmie Tatcha]. To po prostu niesamowici ludzie, a ona jest rozkoszą. Uwielbiam wspierać marki, które mają założycieli, którzy naprawdę mnie inspirują, a także są pochodzenia azjatyckiego.
To jeden z moich ulubionych środków czyszczących, ponieważ nie powoduje uczucia ściągnięcia po umyciu; nie zdziera skóry. Opiera się na japońskiej koncepcji zwanej Kiyomi, która zasadniczo przypomina aktywne oczyszczenie lub oczyszczenie. Tak więc od pokoleń Japonki robiły to, co nazywa się pierwszym myciem ryżu, czyli po umyciu ryżu, używają mlecznej wody z ziaren. Ta woda zawiera niesamowite składniki, takie jak witamina E, B2, B12. I po prostu tworzy to bardzo świetliste uczucie od wewnątrz i na zewnątrz. Więc po prostu uwielbiam ten akt za nim.
Moja mama powiedziałaby, że to najważniejszy krok. Z jej powodu toner zacząłem używać już w szkole podstawowej. naprawdę kocham Niezależny toner Lee COQ-10 . Wszystko, co ma w sobie kwas hialuronowy, po prostu namocz to wszystko w mojej skórze. A COQ-10 po prostu dostarcza tych wszystkich składników odżywczych i przeciwutleniaczy. Muszę też powiedzieć, że jestem trochę leniwy, ale lubię ten toner, ponieważ ma butelkę ze spryskiwaczem. Czuję, że jako pierwszy krok, to mnie napędza, w przeciwieństwie do znalezienia bawełnianej rundy lub czegokolwiek, co dostanę. Po prostu wydaje mi się, że wszystko, co musisz zrobić, Ally, to po prostu spryskać, a to pozwala mi przejść do następnych kilku kroków.
Mam obsesję na punkcie Esencja do pielęgnacji twarzy SK-II ; te rzeczy są szalone. Właściwie nigdy nie wiedziałem, czym jest esencja, ale wtedy kilka moich koleżanek powiedziało: Musisz wypróbować ten produkt, całkowicie zmienił dla mnie grę. Tak zrobiłem i jestem uzależniony. Zacząłem dowiadywać się o Pitera — SK-II to w zasadzie 90% Pitera — i chyba chodzi o to, że przypomina twoją skórę. Więc zamiast go blokować, twoja skóra naprawdę to przyjmuje. To jest jak: Cześć, cześć, proszę wejdź, proszę – daj mi tę dobroć. Więc kocham te rzeczy. To jest takie dobre.
muszę wrócić do Krem wodny Tatcha . Próbowałem wielu różnych kremów nawilżających, ale z jakiegoś powodu zawsze wracam do tego. Myślę, że jest idealny na lato, ponieważ nie zawiera oleju. Jest tak lekki, a tekstura jest taka, taka, taka pyszna. Naprawdę dopracowali formułę do tego: nie jest za ciężki, nie za tłusty, to taki nokautujący produkt. Używam go w dzień i w nocy. Czasami zmieniam to w zimie i wybieram coś cięższego, ale na razie jest tak, więc, tak idealnie.
Powiedziałbym, że ze wszystkich kategorii, to jest ta, w której pozwalam sobie trochę zaszaleć. Uwielbiam koncentrat La Mer The Eye; To jest takie dobre. Po prostu zabrakło, więc muszę iść po więcej, bo już za tym tęsknię. Zawiera ten cudowny rosół, który moim zdaniem naprawdę czyni cuda. I to jest jedyny obszar, w którym się popisuję, ponieważ czuję, że to najdelikatniejsza część twarzy, ta naprawdę cienka skóra, tuż pod twoim okiem. Zawiera koncentrat herbaty z limonki, który, jak sądzę, naprawdę pomaga w uszkodzeniu, zanim wystąpi. I naprawdę podoba mi się mały aplikator, z którym jest wyposażony. Po prostu nałożę go i po prostu zgubię się w nakładaniu go na oczy.
kocham Water Drench Hyaluronic Cloud Hydra-Gel Eye Patches autorstwa Petera Thomasa Rotha . Po raz pierwszy zapoznałem się z nimi na planie iz jakiegoś powodu po prostu zawsze mnie utkwili. Przynoszę je do torby podczas podróży lub do dowolnego zestawu; stało się to dla mnie rodzajem rytuału. Lubię zakładać je rano, tuż przed rozpoczęciem uczesania i makijażu, a nawet gdy jestem w domu przed spotkaniem. I czuję się jak te zimne, małe chmurki, które po prostu ożywiają mnie. I ma w sobie kofeinę, więc czuję, że moja kawa po prostu dobrze rozpoczyna dzień.
Uwielbiam nosić niektóre Maseczki z kremem jajecznym od zbyt fajnych do szkoły. Po prostu czują się tak kremowo na twojej skórze. Zawierają w sobie ekstrakty z żółtka jaja i białka jaja, które pomagają zwiększyć obrót komórkowy.
Ochrona przeciwsłoneczna to absolutnie najważniejszy etap całego procesu. Gdybym mógł wybrać tylko jeden krok, byłby to ten. kocham Supergoop! Niewidoczny filtr przeciwsłoneczny Myślę, że jest niesamowity, ponieważ jest całkowicie niewidoczny i bezwonny.
Użyłem tego, kiedy kręciliśmy na Fidżi. Kiedy strzelałem Rozbity , mieszkaliśmy z przerwami na Fidżi przez trzy lata i właśnie tam nauczyłem się, aby składać wnioski co trzy godziny. Myślę, że tutaj w LA czasami myślimy: Och, po prostu założę go na początku dnia i wtedy jest dobrze przez cały dzień. Ale to, czego naprawdę nauczyłem się na Fidżi, gdzie jest po prostu tak gorąco i tropikalnie, musisz powtórzyć. Nie zapominasz o uszach i nosisz je w środku. Wszystkie dobre lekcje, których nauczyłem się na własnej skórze.
muszę się trzymać Maska do ust Laneige . To naprawdę uratowało moje usta, dosłownie z dnia na dzień. Czuję, że to jedyny produkt, który można założyć w nocy, a następnego dnia to zupełnie nowa gra. Jest pełen witaminy C i przeciwutleniaczy i tak ładnie pachnie. Ale ja też kocham Paw Paw . Myślę, że to jest po prostu magiczne; działa też cuda. Więc kocham tych dwoje.
W przypadku urządzeń wciąż wchodzę w ten świat, ale naprawdę kocham moje Jonowy parowiec do twarzy Aira . To takie miłe; to po prostu sprawia, że czujesz się jak w spa, ale jesteś w domu. Możesz po prostu włączyć go na 10 minut i po prostu poczujesz się odmłodzony – również psychicznie, ponieważ czujesz się, jakbyś był w miłej małej saunie. Zawiera również niewielką ilość olejków, dzięki czemu możesz doświadczyć bardziej terapeutycznych olejków eterycznych. Jest świetny dla Twojej skóry, ale jest również dobry dla Twojego umysłu i duszy. Używam tego raz lub dwa razy w tygodniu, może w piątek wieczorem, kiedy się odpoczywasz i ostatni Zoom tego dnia jest skończony. To cię po prostu przenosi, więc to uwielbiam.
Bella Cacciatore jest pisarką piękności w Przepych. Śledź ją na Instagramie @bellacciatore_ .
Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | asayamind.com